1 czerwca w szkole czekało na nas wiele atrakcji. Najpierw na korytarzu zrobiliśmy olbrzymie klasowe drzewo, na którym każde z nas zawiesiło swój własnoręcznie wykonany kwiatek. Znalazła się na nim także sowa, wykonana przez Lenę T. Gdy przeszliśmy do naszej sali, pani Ania złożyła nam życzenia i poczęstowała estońskimi cukierkami, które przywiozła z Tallina. Otrzymaliśmy też wszyscy czerwone guziki (bardzo lubimy je zbierać, motywują nas do pracy).  Następnie musieliśmy zamknąć oczy. Z niecierpliwością czekaliśmy, co będzie dalej, aż nagle zaczęły wyskakiwać duże, dmuchane, białe piłki „Orange”. Od razu wyszliśmy na podwórko bawić się nimi. Po skończonej zabawie pani zaproponowała wyjście na lody. Z radością ruszyliśmy do lodziarni, a po drodze mieliśmy jeszcze jedną niespodziankę. Mama Mai K. i babcia Bartka czekały na nas z kolorową watą cukrową. Było super.